Siostro !
Maleńki ptaku nocnych korytarzy,
Sal wypełnionych bólem,
Trwogą malowanych,
Nocy rąk wyciągniętych,
Zrozpaczonych twarzy,
Snów krótkich, westchnień płytkich,
Świtów niedotrwanych.
Zrywasz się trzepotaniem skrzydeł umęczonych,
I niesiesz ulgę cichą w białych , wątłych dłoniach,
Gołębiu dobrej wieści,
Pocieszycielko strapionych,
Uśmiech dziecka bezradny pod twoją obronę.
/ nie znam autora /
***
Kardiologia
My jesteśmy
Wasze szpitalne dziewczyny
jaskółki strącone do studni
wilgi z zadyszką
posiwiałe turkawki
Wy jesteście
nasi chłopcy szpitalni
ważniejsi od tych
z zielonych majówek
Lękamy się o wasze serca
dobijające się do drzwi
następnego oddechu
i przyjmujemy wasze wyznania
w podaniu ręki
przy wchodzeniu do windy
Którą musimy jeszcze trochę
w górę.
/ Łucja Danielewska /
***
Uczę się ciebie człowieku
Powoli się uczę, powoli
Od tego uczenia trudnego
Raduje się serce i boli.
O świcie nadzieją zakwita,
Pod wieczór niczemu nie wierzy.
Czy wątpi, czy ufa -jednako -
Do ciebie człowieku należy.
Uczę się ciebie i uczę
I wciąż jednako nie umiem -
A twe ranne wesele,
Twą troskę wieczorną rozumiem.
/ Jerzy Libert /
przepięknie, mądrze napisane...
OdpowiedzUsuńudanego dnia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
Usuń