Pielęgniarki kapłanki
celebrujące życie i śmierć
oglądające spektakle - monodramy
grane za parawanami ludzkich powiek
to do was wyciągamy ręce
po dwadzieścia kropli łez
na wzmocnienie serca
po tabletkę uśmiechu
po ostatnią deskę ratunku
/ Jan Lechicki /
***
Gratulować, dziękować to mało
Najpiękniejsze kwiaty nic nie znaczą
Trzeba pojąć całą głębię tej służby
Pielęgniarską codzienną pracę.
Niestrudzona choć bardzo zmęczona
Własnym życiem i chorych sprawami
Zawsze służyć ludziom gotowa
Słowa swoje pokrywa czynami.
Bez lekarzy niewiele znaczymy
I żyć trudno byłoby nam też
Bez pomocy dobroci pielęgniarek
Dla Was Panie poświęcam ten wiersz.
Dla Was radość i słońce sierpniowe
Deszcz sierpniowy, zapach kwiatów i liść
Pielęgniarki to Wy nas uczycie
Jak szanować zdrowie, jak żyć.
Jak jest trudno w chwilach zwątpienia
Gdy choroba przygniecie i żre
I gdy człowiek nie jest już sobą
Kiedy cierpi i bardzo żyć chce.
Panie dobrze znają to uczucie
I swą pomoc niosą bez tchu
Schylam głowę i chcę podziękować
Ale nie wiem jakich użyć mam słów
Jak wyrazić słowa wdzięczności
Za tę troskę za pomoc niezmierną
Zawsze tam gdzie ciężko i trudno
Za pomoc bezcenną codzienną.
/ Czesława Gołko /
Ciężki i niedoceniany zawód, trzeb mieć do niego powołanie :)
OdpowiedzUsuńNie znała tych wierszy :) tak, ten zawód trzeba docenić
OdpowiedzUsuńTu widze piszesz wiersze
OdpowiedzUsuńFajne wiersze, miło przeczytać :)
OdpowiedzUsuń